poniedziałek, 20 czerwca 2016

Julia Fiedorczuk - "Nieważkość"


Bardzo kameralna i mocno poruszająca powieść. Trzy kobiety - Zuzanna, Ewa i Helena. Znały się przez kilka lat w dzieciństwie, potem ich drogi się rozeszły.
Każda jest inna, każda nieszczęśliwa. Jedna jest kobietą sukcesu, druga bezdomną alkoholiczką, trzecia ciężko pracującą sprzątaczką, którą przy zdrowych zmysłach trzyma tylko odhaczanie kolejnych punktów na liście codziennych zadań do wykonania.
Ale to nie jest banalna opowieść o babskiej przyjaźni. Raczej szarpiące duszę portrety kobiet w jakimś sensie zniewolonych przez przeszłość i przez to niezdolnych do zakotwiczenia w teraźniejszości. Doznana w dzieciństwie krzywda, zawód miłosny, mniej lub bardziej uzasadnione poczucie winy, wszystko to powoduje, że bohaterki Fiedorczuk nie potrafią dobrze poczuć się ze sobą, cieszyć się życiem. 
Powieść jest napisana pięknym, poetyckim językiem. Nie ma tu linearnej akcji, zmienia się narracja, teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami przeszłości pojawiającymi się w głowach bohaterek nagle, pod wpływem jakiegoś impulsu. 
Całość jest niezwykle poruszająca i jakoś tak głęboko dotykającą czytelnika. Cieszę się, że trafiłam na tę książkę, jest piękna.
 

1 komentarz:

  1. To dopisuje do listy... dziwne, ze nigdy o niej nie slyszalam.

    OdpowiedzUsuń