poniedziałek, 14 lutego 2011

Alexander McCall Smith - "44 Scotland Street"


Wreszcie czytadło, które umiliło mi czas i nie było kolejną wysiloną historią romansową.

Lekka, zabawna książka opisująca przygody grupy ludzi, dla których wspólnym mianownikiem jest edynburska Scotland Street.

Mamy tu Domenicę, starszą panią jeżdżącą super mercedesem, niegdysiejszą właścicielkę elektrowni w Indiach. Młodą Pat, która "robi sobie przerwę" już drugi rok, bo nie bardzo wie jak miałoby wyglądać jej życie. Mamy zakochanego w sobie, pustego Bruce'a, a także Irene - zdecydowanie zbyt ambitną matkę małego Bertiego. Biedny pięciolatek gra na saksofonie, mówi po włosku i chadza na psychoterapię, lecz dla Irene to wciąż za mało. Jest też Matthew - właściciel galerii, w której pracuje Pat, człowiek nie dość, że bez smykałki do interesów to jeszcze zupełnie nieznający się na sztuce. Oraz szereg innych, równie zakręconych postaci.

Losy tej grupki ludzi splatają się ze sobą mniej lub bardziej w szeregu niebanalnych, zabawnych zdarzeń.


"44 Scotland Street" była pisana jako powieść w odcinkach, stąd pewnie krótkie rozdziały, z których każdy jest w pewnym sensie osobną historią. Czyta się to świetnie i z uśmiechem - ja na przykład bardzo się ubawiłam przy scenie nadzwyczaj kameralnego balu...


Nie należy spodziewać się po tej książce głębokich portretów bohaterów czy nie wiadomo jakiej intrygi. Jest to po prostu książka - uprzyjemniacz czasu, ale napisana z polotem i humorem. Gdyby wszystkie powieści spod znaku "lekkiej literatury" trzymały taki poziom, pewnie sięgałabym po nie częściej.

Dodatkowy plus za świetne ilustracje Iana McIntosha.

Słowem - polecam.


4 komentarze:

  1. Książka chodzi za mną już od dłuższego czasu, więc w końcu pewnie po nią sięgne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz dużo na blogach recenzji drugiej części,a ja właśnie mam w planach zabrać się za pierwszą :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi jak bardzo dobry sposób na umilenie sobie zimowych dni... od czasu do czasu przydaje się trochę lekkiej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  4. Się wyblipowałam, a chcę się z Tobą pilnie skontaktować.
    Nie mogę znaleźć Twego maila.
    Odezwij się pliz
    prunnella@gmail.com

    OdpowiedzUsuń