sobota, 24 września 2011

Mario Puzo - "Rodzina Borgiów"



Do tej lektury skusił mnie świetny serial HBO, przyznaję się bez bicia.

Serial był rewelacyjny, książka niestety mniej. Mówiąc wprost - nie powala mnie styl Puzo. Może to kwestia tego, że pisarz zmarł przed ukończeniem powieści i zadanie to przejęła jego współpracownica. Nie wiem, od którego etapu do akcji wkracza ta pani, więc nie wiem czy to jej wina, że książka jawi mi się jako średnia. Innych książek Mario Puzo nie czytałam, więc nie mogę z nimi "Rodziny Borgiów" porównać.


Sama historia rodziny Borgiów jest bardzo ciekawa, Puzo widział ją jako pierwszą włoską mafię i tak też ją przedstawia. Po objęciu papieskiego tronu kardynał Rodrigo Borgia, teraz Aleksander VI, bierze się od razu do roboty. Jego celem nie jest jednak dbanie o zbawienie katolickich dusz lecz wielka polityka - chodzi o to, by Borgiowie zjednoczyli pod swym panowaniem całe Włochy i aby nic nie mogło zagrozić ich pozycji. Aby to osiągnąć papież zrobi wszystko. Przehandluje ukochaną córkę, wydając ją za przedstawiciela rodu, którego przychylności potrzebuje i zrobi kardynała z syna, który marzy o wojskowej karierze. Polityczne ambicje Aleksandra są najważniejsze, cała rodzina musi się im podporządkować. Z jednej strony mamy tu sprawowanie najwyższych kościelnych urzędów, z drugiej - i kardynałowie i papież nie stronią od morderstw i intryg. Do tego kolejne papieskie kochanki, kazirodczy związek Lukrecji i Cezara, a w tle postacie, które świetnie znamy z lekcji historii.


Ta książka na pewno mogłaby być o wiele lepsza. Może stałoby się tak, gdyby od początku do końca pracował nad nią sam Mario Puzo. Tymczasem rzecz jest po prostu średnia, ot, powieść z potencjałem, którego nie wykorzystano. Szkoda.



6 komentarzy:

  1. Dopiero skończyłam czytać "Rodzinę Borgiów" i moje wrażenia są zbliżone do Twoich. Czytałam wcześniej "Ojca chrzestnego" Puzo i styl, w jakim jest napisana w porównaniu do Borgiów to niebo a ziemia. Widać w wielu miejscach, że "Rodzina Borgiów" to zaledwie szkic fantastycznej książki jaka mogła powstać.
    Nie powinnaś zniechęcać się do Mario Puzo i sięgnąć po jakąś jego książkę wydaną za życia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałem o serialu, ale sam nie oglądałem. Czy to dobrze, czy to źle?Nie wiem...jakoś nie mam ochoty...

    OdpowiedzUsuń
  3. Serial jest naprawdę świetny, gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Serial kojarzę coś dobrze. Nie miałam pojęcia, że jest książka. Człowiek codziennie dowiaduje się nowych rzeczy;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czaję się na "Rodzinę Borgiów" od jakiegoś czasu. Szkoda, że piszesz, że książka jest taka sobie. Mimo wszystko spróbuję, może mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Serial super, tak myślałam, że książka będzie gorsza, w dodatku ja Puzo nie lubię. Z seriali polecam również Filary Ziemi na podstawie Folleta

    OdpowiedzUsuń