czwartek, 2 lipca 2015

Wojciech Tochman - "Bóg zapłać"



Zbiór starszych reportaży Wojciecha Tochmana. Są tu sprawy, którymi niegdyś żyła cała Polska, są też takie, których czytelnicy mogą w ogóle nie kojarzyć. Kto dziś pamięta maturzystów, którzy zginęli w autokarowym wypadku podczas pielgrzymki? A przecież każda z ofiar zostawiła po sobie rodziców, kolegów, ukochanych. Tragiczny wypadek nie był tylko końcem czyjegoś życia lecz stał się początkiem wieloletniej traumy u tych, którzy przeżyli. Wspólnym mianownikiem tej i innych zawartych w książce historii, jest Bóg, w jakiś sposób obecny w życiu wszystkich bohaterów. Bóg stanowiący czasem swoiste alibi dla najohydniejszych uczynków i zapewniający autorom tychże absolutny spokój sumienia.

Jestem wielką fanką Tochmana. Jego "Dzisiaj narysujemy śmierć" to jedna z najważniejszych książek jakie przeczytałam, uważam, że powinna być lekturą obowiązkową w szkołach. I choć inne jego reportaże nie robią już na mnie aż tak wielkiego wrażenia to zawsze, zawsze jego opowieści jakoś mnie dotykają i zmuszają do refleksji. 
Nie ma co silić się na recenzje, po prostu czytajcie Tochmana, bo warto.

2 komentarze:

  1. ja Tochmana zaczęłam od "Jakbyś kamień jadła". też mnie przemieliło.
    "Bóg zapłać" całkiem niedawno. Tochman jakoś tak niesamowicie pisze. niby od niechcenia, niby "lekko", jakby bez emocji. i może właśnie to robi takie wrażenie. że to wszystko dzieje się gdzieś obok, i ludzkość przechodzi nad tym do porządku dziennego.
    "bo to przecież dotyczy kogoś innego".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myśli większość z nas o większości złych rzeczy, że zawsze są obok. A potem czytasz takiego Tochmana i nagle włącza ci się myślenie. Facet jest świetny.

      Usuń