środa, 22 września 2010

Laura Jacobs - "Kobiety z wielkiego miasta"


Choć dobrze wiem, że nie przepadam za tak zwanymi babskimi książkami to jednak raz na jakiś czas zdarzy mi się taką kupić - doprawdy nie wiem dlaczego to sobie robię. W 99 procentach przypadków męczę się podczas lektury przeokrutnie i co chwilę zadaję sobie pytanie "po co mi to było?".

Książkę Laury Jacobs nabyłam za jakieś cztery złote przy okazji allegrowych zakupów u jednego z moich ulubionych sprzedawców. Niestety, miłego zaskoczenia nie było.


Skojarzenie z "Seksem w wielkim mieście" jest oczywiste, bo raz, że tytuł, a dwa, że miejscem akcji jest Nowy Jork. Głównymi bohaterkami są dwie kobiety - Iris to artystka robiąca artystyczne abażury - porzucona przez męża przyjeżdża do Nowego Jorku w poszukiwaniu lepszego życia. Drugą jest Lana żyjąca z pisania recenzji do czasopism. Do miasta, które nigdy nie śpi przybywa z nadzieją na zrobienie prawdziwej kariery, a przy okazji ucieka od chłopaka, który nie jest tym wymarzonym.

Szczerze mówiąc nie wiem co napisać, bo dla mnie to jedna z książek o niczym. Bohaterki chodzą na pokazy mody i przedstawienia teatralne, jedna rozmyśla o przeszłości, druga zamartwia się swoim chłopakiem, który nie wykazuje chęci założenia rodziny, obie od czasu do czasu spotykają się z koleżankami. I tak się snuje ta historia opowiadana nie wiadomo po co.

Rzecz zdecydowanie nie w moim guście, choć pewnie znajdą się czytelniczki, którym książka bardzo się spodoba. Dla mnie nie była to lektura ani ciekawa, ani ciekawie napisana. Plus jest taki, że zajęła mi tylko jeden wieczór:-)


2 komentarze:

  1. Ale gdyby człowiek natykał się wyłącznie na arcydzieła, czy byłby wówczas stanie w pełni je docenić? Wyróżnić? Zawsze przecież można cisnąć kiepską książkę w kąt i zacząć coś lepszego :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki jest twój ulubiony sprzedawca książek po 4 PLN ? tez chce ...bo ostatnio wydaje po 300 PLN :)) na książki polecana na blogach .. a okazuje się że podobnej jakości można miec za 4 PLN :)

    OdpowiedzUsuń