niedziela, 1 stycznia 2012

***


Ku pamięci - lista moich zeszłorocznych lektur. Krótsza niż w 2010, ale w końcu nie o ilość chodzi, a czytanie to nie wyścigi. Zazdroszczę ludziom, którzy czytają po sto, dwieście książek rocznie. Pewnie też bym tak mogła, ale w moim przypadku byłoby to czytanie "po łebkach".

1. Marcin Pilis "Łąka umarłych"

2. Joyce Carol Oates "Blondynka"

3. Anita Shreve "Żona pilota"

4. Agatha Christie "Entliczek pentliczek"

5. Christopher Isherwood "Samotny mężczyzna"

6. Laszlo Krasznahorkai "Melancholia sprzeciwu"

7. Janusz Głowacki "Good night, Dżerzi"

8. Alexander McCall Smith "44 Scotland Street"

9. Joyce Carol Oates "Amerykańskie apetyty"

10. William Styron "Wybór Zofii"

11. Fred Vargas "Z mroków przeszłości"

12. Asa Larsson "Krew, którą nasiąkła"

13. Antonio Munoz Molina "Nieobecność Blanki"

14. Cormac McCarthy "Droga"

15. Anne Provoost "Upadki"

16. Agatha Christie "Karaibska tajemnica"

17. Joyce Carol Oates "Wodospad"

18. Kathryn Stockett "Służące"

19. Liao Yiwu "Prowadzący umarłych"

20. Yoshimoto Banana "Tsugumi"

21. Elin Hirvonen "Przypomnij sobie"

22. Haruki Murakami "1Q84, tom 1"

23. Andrzej Sapkowski "Chrzest ognia"

24. Sophie Hannah "Druga połowa żyje dalej"

25. Anna Gavalda "Kochałem ją"

26. Sebastian Fitzek "Śmierć ma 143 cm wzrostu"

27. Maria Nurowska "Imię twoje"

28. Nadeem Aslam "Bezowocne czuwanie"

29. "Czerwone gardło" Jo Nesbo

30. George R.R. Martin "Gra o tron"

31. Jeanette Winterson "Dyskretne symetrie"

32. Haruki Murakami "1Q84, tom 2"

33. Jurgen Thorwald "Stulecie chirurgów"

34. Cormac McCarthy "Strażnik sadu"

35. Shulamit Lapid "Gazeta lokalna"

36. Sebastian Fitzek "Klinika"

37. Joyce Carol Oates "Córka grabarza"

38. Mario Puzo "Rodzina Borgiów"

39. Wojciech Tochman "Dzisiaj narysujemy śmierć"

40. Jack Ketchum "Straceni"

41. Siri Hustvedt "Amerykańskie smutki"

42. Sarah Waters "Ktoś we mnie"

43. Andrzej Sapkowski "Wieża Jaskółki"

44. George R.R. Martin "Starcie królów"

45. Doris Lessing "Odpowiednie małżeństwo"

46. Manuela Gretkowska "Trans"

47. Tony Parsons "Kroniki rodzinne"

48. George R.R. Martin "Stal i śnieg"

49. George R.R.Martin "Krew i złoto"

50. Richard Yates "Zakłócony spokój"

51. Marek Niedźwiecki "Nie wierzę w życie pozaradiowe"

52. George R.R.Martin "Cienie śmierci"

53. George R.R.Martin "Sieć spisków"

54. Simon Beckett "Wołanie grobu"


Największe czytelnicze odkrycie minionego roku to George R.R. Martin, uwielbiam jego sagę Pieśń Lodu i Ognia. W tym roku utwierdziłam się w przekonaniu, że fantasy może mi się podobać i na pewno będę poszerzać swoją znajomość tego gatunku.
Zapamiętam też na długo "Bezowocne czuwanie" Nadeem Aslam. Kolejne dwa ważne nazwiska - Cormac McCarthy i Wojciech Tochman. Obu dopisuję do listy swoich ulubionych autorów.
Zdecydowaną stratą czasu była natomiast lektura Anny Gavaldy czy Parsonsa, liczyłam na pozytywne zaskoczenie, a dostałam zupełnie bezwartościowe czytadła, które nie dostarczyły mi żadnej przyjemności.

Wszystkim molom książkowym życzę w nowym roku samych wciągających lektur:-)

2 komentarze:

  1. Widzę, że przeczytałaś kilka książek Joyce Carol Oates. Jak wrażenia,zwłaszcza z "Blondynki"? Co sądzisz o "Służących", które ostatnio robią furorę?
    "Droga" również mnie powaliła na łopatki, a Tochman jest jednym z moich ulubionych autorów, choć jego najnowszego reportażu jeszcze nie czytałam. Z Twojej listy bardzo podobało mi się też "Przypomnij sobie" i "Good night, Dżerzi".
    Z czytadłami tak to już bywa, że trudno trafić na interesujące, więc ostatnio ich unikam. Dzięki temu, mimo w miarę stałej liczby przeczytanych książek, emocji czytelniczych jakby przybywa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Oates uwielbiam, co do "Blondynki" to gdzieś w archiwum jest notka na temat tej książki. mam do Oates stosunek bezkrytyczny, jak dotąd podoba mi się wszystko co napisała i co miałam okazję przeczytać.
    "Służące" bdb - też czytadło, ale zdecydowanie z ambicjami, "Droga" wstrząsająca, ale jeszcze bardziej podobał mi się "Strażnik sadu". Mam już na półce kolejne książki McCarthy'ego, czekają na swoją kolej.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń