wtorek, 3 sierpnia 2010

Sebastian Fitzek - "Terapia"


W kilku miejscach natknęłam się ostatnio na entuzjastyczne recenzje twórczości Sebastiana Fitzka, uznałam więc, że czas sprawdzić kto to taki i co pisze. Dodatkowym impulsem był fakt, że to literatura niemiecka, której właściwie nie znam.


"Terapia" to sprawnie skonstruowany thriller ze świetnie budowanym napięciem. Oto mamy sławnego psychiatrę, którego córka cierpi na tajemniczą chorobę. Diagnozy brak mimo przeprowadzenia licznych badań. Podczas wizyty u kolejnego lekarza dziewczynka znika, a lekarz twierdzi, że nie widział małej pacjentki od dłuższego czasu.

Ojciec dziewczynki załamuje się i zamyka praktykę. Mijają cztery lata, psychiatra wyjeżdża do domku na wypie na Morzu Północnym. Zamierza tam dojść do siebie i ostatecznie rozliczyć się z traumatycznymi przeżyciami. Wkrótce jego spokój zostaje zburzony - w domu psychiatry pojawia się tajemnicza, piękna kobieta, która utrzymuje, że została tam skierowana przez swojego lekarza. Kobieta jest pisarką cierpiącą na schizofrenię - twierdzi, że prześladuje ją mała dziewczynka, postać z jej książki. Narasta atmosfera grozy, a wyspa zostaje odcięta od świata przez szalejący sztorm. Zaczynają dziać się dziwne rzeczy...

Kim naprawdę jest kobieta i czy mówi prawdę? Jak poradzi sobie nasz bohater?


Książka składa się z krótkich rozdziałów, a każdy kończy się tak, że koniecznie chce się sprawdzić co będzie dalej. Tym sposobem przeczytałam ją w ciągu jednego wieczoru:-)

Wprawdzie dość szybko wpadłam na rozwiązanie zagadki, a w każdym razie na jego większą część, ale i tak czytałam tę książkę z dużą przyjemnością.

Bardzo fajny thriller, polecam. A na półce mam jeszcze "Makabryczną grę" tego samego pisarza:)


1 komentarz:

  1. Bardzo fajna książka, zakończenie rewelacyjne:) U mnie na półce także jeszcze "Makabryczna gra" :)

    OdpowiedzUsuń